Kazimierz Gracjan Manterys był sztygarem, mieszkał gdzieś na Śląsku. Zmarł nagle. Żonaty, niewadomo czy miał dzieci. Zofia Manterys (20-9-1915 – 28-9-2012) wspomina: “Kazika przyjechał do Warszawy na jakąś uroczystość w swoim paradnym stroju górniczym z pióropuszem, kiedy szliśmy razem warszawska ulica – on taki piękny, a ja nieopierzona jeszcze pannica, ale dumna z takiego towarzystwa.” Uzyskane przez Zofię Manterys (20-9-1915 – 28-9-2012) od: Marianny z Manterysów Urbańskiej około 1978 roku; Stanisławy Dąbkowskiej (18-9-1897 – 18-12-1978) około 1975-1978 roku; Marianny Manterys (Manterys) 13-11-1899 – 28-4-1980 około 1976 roku
Kazimierz Gracjan Manterys was was a foreman in a coalmine in Silesia. He married but it’s unknown whether he had any children. Zofia Manterys (20-9-1915 – 28-9-2012) says: “I remember Kazimierz when he came to Warsaw for a celebration dressed in a miner’s full dress uniform with a plumed hat, walking with me along the street – he was so handsome and me an impressionable young girl, but proud to be in such company.” He died suddenly. Biography by Zofia Manterys (20-9-1915 – 28-9-2012) based on information from Marianna Urbańska (Manterys) in approximately 1978; Stanisława Dąbkowska (Manterys) (18-9-1897 – 18-12-1978) between 1975 and 1978; Marianna Manterys (Manterys) 13-11-1899 – 28-4-1980 in approximately 1976